michal1000 michal1000
589
BLOG

O nawróceniu posła Halickiego

michal1000 michal1000 Polityka Obserwuj notkę 2

Pan premier Tusk był już dotkniętym ręką Boga geniuszem, był już nawet Słońcem Peru, teraz stał się Mojżeszem prowadzącym Naród do zielonej wyspy szczęśliwości. Określenie to ukuł cudownie nawrócony w ciągu weekendu na prawdziwą tuskową wiarę Andrzej Halicki. Nie mogę oprzeć się wrażeniu , że słowa te, wypowiedziane w PeOwskiej świątyni (TOK FM) były rodzajem pokuty za grzech nadmiernej szczerości, jakiego dopuścił się w wywiadzie prasowym, w którym rysował bynajmniej nie sielankowy obraz premiera Tuska i jego otoczenia. Przypomnijmy, premier Tusk to ten facet, który otacza się jedynie lizusami, a jak nie umożliwi mu się na boisku strzelenia bramki, to się mści i obraża. 

Owo prasowe wystąpienie pana posła wprawdzie nie spowodowało pojawienia się w TVN24 zółtego paska PILNE, jak to miało miejsce przy okazji zawieszenia posłanki Jakubiak, pozwoliło jednak - dla koniecznej przecież w niezależnych mediach równowagi - zreaktywować pana europosła Marka Migalskiego, i to zreaktywować podwójnie. Pojawił się bowiem i w Faktach po Faktach, i w dzisiejszym Kontrwywiadzie RMF, do znanych tez nt prezesa Kaczyńskiego dorzucając kilka szczególików z wyborczej kuchni. 

To wszystko już w zasadzie słyszeliśmy. Żałuję więc, że pan Piasecki nie zdecydował się zaprosić pana Halickiego, tak jak chętnie zapraszał Joannę Kluzik-Rostkowską czy ostatnio zapomnianego nieco Ludwika Dorna, że nie przygwoździł go pytaniami o kondycję partii rządzącej tak jak wnikliwie tropił najbardziej mroczne tajemnice partii opozycyjnej; że przynajmniej nie zapytał pana Migalskiego, czy nie jest mu trochę głupio w związku z powrotem posłów Polski Plus do PIS w kontekście jego niewybrednego ataku na Jarosława Kaczyńskiego, który jednak "przebaczył Ujazdowskiemu jego miłość własną" i dlaczego akurat tego nie chce teraz komentować. Może więc tak parę ciepłych słów, panie europośle? W końcu dzięki temu człowiekowi tak luksusowo pan funkcjonuje. Może chociaż drobniutka, tyciuteńka refleksja, że do Platformy to jednak nikt nia ma prawa wrócić; że jedyną drogą jest tam pokuta i akt uwielbienia.

Gdy tak to wszystko kołatało mi się po głowie, usłyszałem dziś na ulicy, z ust zwykłego człowieka, bez stopni naukowych czy uznanej pozycji komentatora politycznego, najkrótsze i chyba najbardziej ludzkie określenie premiera Tuska - "człowiek bez sumienia". I zrozumiałem, dlaczego Jarosław Kaczyński nie chce mu podawać ręki.

michal1000
O mnie michal1000

Jestem człowiekiem w średnim wieku, mieszkam w średnim mieście, jeżdżę średnim samochodem i średnio się we wszystkim orientuję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka